„Marysia dobrze służy, tyle osób dało się nabrać”

Jakis czas temu miał miejce na naszej stronie fejsbukowej nieco dziwny incydent. Po umieszczeniu wpisu z blogu W Obronie Wiary i Tradycji, w którym pewien egzorcysta przestrzegał przed Marią Bożego Miłosierdzia, pojawiły się wpisy pewnej osoby, która zachowywała się conajmniej dziwnie – wydawało się, jakby była opęana.

Zaczęła przeklinać tego kapłana z wpisu, i mówić w liczbie mnogiej (np nienawidzimy go, itp). Pod innym wpisem na fejsbuku pojawił się także jej komentarz:

Marysia to imię, jakim niektórzy  pieszczotliwie – czy raczej żartobliwie-  określają Marię z Irlandii.

Wszystko to można było to wytłumaczyć albo niezrównoważeniem psychicznym autorki wpisu, lub głupim kawałem.

Jednak to co nastąpiło później byłoco najmniej zastanawiające. Jeden z adminów naszej strony fejsbukej wkleił modlitwę do Św. Michała Archanioła. A tak się złożyło, że w tym czasie na stronie była moja znajoma – Polka mieszkająca w Chicago. Nazwijmy ją Ala (to nie jest prawdziwe jej imię)

Nasza ‚opętana’ wspomniała coś o osobie, która właśnie wróciła z kościoła, najprawdopodobniej to autorka wpisu i blogerka prowadząca WOWIT. A następnie zwróciła się do ‚Ali’ nieco dziwnymi słowami:

Chcemy Alę z Chicago, ona nie jest po komunii, do niej pojdziemy dzisiaj w nocy!

Po tym wpisie, Ala napisała mi na priva – i potwierdziła, że była co prawda w kościele w niedzielę, ale nie była u komunii. I że czuje, jak Szatan próbuje ją zastraszyć.

A oto zrzut z ekranu z przebiegiem tej całej dziwnej rozmowy:

A komu służy ‚Marysia’? Chyba nie trudno się domyśleć.

Udało mi się ustalić, że autorka WOWITa zna tę osobę, jest ona jedną z jej podopiecznych, dziewczyną która potrzebowała egzorcyzmów. Adminka WOWITa w przeszłości prosiła mnie już o modlitwy w intencjach osób potrzebuących uwolnienia czy egzorcyzmów.

Pomódlmy się za tę osobę. 

I za wszystkich, któryrzy ‚dali się nabrać’.